Gdyby nie przemysł kosmetyczny, wystarczyłoby kilka opakowań. Ale producenci kremów, ser i maseczek przekonują, że potrzebujemy bardzo wielu produktów, by zaspokoić potrzeby naszej skóry. Czy na pewno pielęgnacja twarzy musi być tak skomplikowana?
Rano i wieczorem pielęgnacyjny rytuał, zakończony nawilżaniem i odżywianiem. Demakijaż, tonik, coś pod oczy i na powieki, inny krem na dzień, inny na noc. I tak codziennie. Z czasem liczba kosmetyków tylko rośnie, a my przyzwyczajamy się do tego stanu, zapominając o tym, że ważniejsze od ilości posiadanych słoiczków i buteleczek są potrzeby skóry. Część z nich jest stała – każdemu typowi i rodzajowi cery przyda się nawilżenie i odżywienie. Poziom tego pierwszego i składniki, które odpowiadają za to drugie nie mieszczą się jednak w ramach żadnej typologii. Drogowskazem w świadomej pielęgnacji jest skóra, a celem to, by zaspokoić jej potrzeby o każdej porze. Dlatego nie znajdziemy wśród naturalnych kosmetyków żadnych sztywnych podziałów. Ich charakterystykę częściej określają składniki aktywne, które znajdziemy wewnątrz, a które możemy samodzielnie dopasować choćby do pory dnia czy zmiennego trybu życia.
Skóra, zwłaszcza twarzy, lubi rytuały, ale nie przepada za rutyną. Nawet drobne zmiany mogą poprawić jej stan, zwłaszcza, jeśli będą szły w parze z tym, co dzieje się wokół nas. Jeśli nie planujemy wielkiego wyjścia, połączonego z mocnym makijażem – wystarczy delikatne oczyszczanie olejkiem, który podziała odżywczo, za to dzień spędzony w mieście, wśród kurzu i spalin, warto zacząć od warstwy, która ochroni skórę przed zanieczyszczeniami i zakończyć dokładnym oczyszczaniem. Nocą, kiedy odpoczywa i nie musi mierzyć się z warunkami zewnętrznymi, można ją nakarmić czymś bardziej treściwym, co pobudzi jej regenerację.
W odżywczych kremach i serach pomocne będą składniki, które redukują wpływ wolnych rodników i wzmacniają siatkę włókien kolagenowych, która odpowiada za sprężystość skóry – tak działa przeciwzmarszczkowe serum arganowe Nourish. Mając z kolei w perspektywie wakacje – pielęgnacja twarzy może się ograniczyć do dobrego filtru przeciwsłonecznego. Przy codziennym, nawet delikatnym makijażu, trzeba za to zwrócić uwagę na szybkie wchłanianie i lekkość. I oczywiście, niezależnie od rodzaju kosmetyku, na składy, które powinny być pełne olejków, składników odżywczych i ekstraktów – jak w kremach nawilżających na dzień i na noc od Lily Lolo, które odpowiednio chronią i regenerują skórę, a dodatkowo działają antyoksydacyjnie.
Przy doborze kosmetyków pielęgnacyjnych warto także uwzględniać porę roku. Choć o ochronę przeciw promieniami słońca trzeba dbać bez względu na pogodę, warto wziąć pod uwagę temperaturę powietrza i zimą zapewnić skórze lepszą ochronę przed mrozem, a latem – pozwolić jej oddychać i dostarczać większą ilość składników nawilżających. Równowagę zmęczonej skórze przywrócić może kilkudniowy odpoczynek od jakichkolwiek kosmetyków nawilżających – wystarczy wtedy dokładnie oczyścić skórę (tu przyda się emulsja Nourish London, która uwalniają od toksyn, odbudowuje naturalną barierę lipidową i dotlenia komórki) i następie przemywać twarz ziołowym hydrolatem, by zobaczyć, w jakim tak naprawdę stanie jest nasza skóra.
Kup:
Kremy nawilżające
Odżywcze sera
Oczyszczające olejki i emulsje
Ziołowe hydrolaty
Poczytaj: Maseczki do twarzy – zastrzyk energii
